piosenka a ja jestem proszę pana na zakręcie
Debiutował w 1976 roku na przeglądzie w warszawskiej Riwierze piosenką Epitafium dla Sergiusza Jesienina. Niedługo później, w 1979 roku, wspólnie z nieżyjącym już Jackiem Kaczmarskim i Zbigniewem Łapińskim stworzyli trio i przygotowali program poetycki Mury. Tytułowa piosenka programu, Mury Read more on Last.fm. #serial; #seriale
proszę pana - Tekściory.pl – sprawdź tekst, tłumaczenie twojej ulubionej piosenki, obejrzyj teledysk.
ja czekam na ciebie jestem proszę mój głos ja czekam noc zamieni się z dniem ja czekam na ciebie warto - to wiem poczekam teraz żeglujemy w przyszłość mamy w sobie miłość którą burzy mur gorzkich słów co będzie, czy to jeszcze ważne prawda nas odnajdzie i poprowadzę tam, gdzie nigdy już kiedy twoje serce jest zbyt ciężkie
Wiem, gdzie Wisła jest na mapie, Jestem mądra, jestem zgrabna, Wiotka, słodka i powabna, A w dodatku, daję słowo, Mam rodzinę wyjątkową: Tato mój do pieca sięga, Moja mama - taka tęga Moja siostra - taka mała, A ja jestem - samochwała!" *** "Kłamczucha" "Proszę pana, proszę pana, Zaszła u nas wielka zmiana: Moja starsza siostra
Z bliska, zobaczyć chcą jak z oczy panu tryska. (A ja tulę) Tulę tę koszulę czule nie jest smutno mi w ogóle. Nie jest smutno mi w ogóle. Gdy czuję zapach Paco Rabbane. Wiem, że pana mam, wiem że pana mam. [Zwrotka 5] Miło było pana poznać. Przez pół Polski z panem jechać.
Camping A La Rencontre Du Soleil Zoover. Dobrze się pan czuje? To świetnie, Właśnie widzę - jasny wzrok, równy krok Jak w marszuA ja jestem, proszę pana, na zakręcie Moje prawo to jest pańskie lewo Pan widzi: krzesło, ławkę, stół, A ja - rozdarte drzewo Bo ja jestem, proszę pana, na zakręcie Ode mnie widać niebo pokrzywione Pan dzieli każdą zimę, każdy świt na pół Pan kocha swoją żonęPora wracać, bo papieros zgaśnie Niedługo, proszę pana, będzie rano Żona czeka, pewnie wcale dziś nie zaśnie A robotnicy wstanąA ja jestem, proszę pana, na zakręcie Migają światła rozmaitych możliwości Pan mówi: basta, pauza, pat I pan mi nie zazdrościLepiej chodźmy, bo papieros zgaśnie Niedługo, pan to czuje, będzie rano Ona czeka, wcale dziś nie zaśnie A robotnicy wstanąA ja jestem, proszę pana, na zakręcie Choć gdybym chciała - bym się urządziła Już widzę: pieska, bieska, stół Wystarczy, żebym była miłaPan był także, proszę pana, na zakręcie, Dziś pan dostrzega, proszę pana, te realia I pan haruje, proszę pana, jak ten wół A moje życie się kolebie niby baliaPora wracać, już śpiewają zięby Niedługo, proszę pana, będzie rano Iść do domu, przetrzeć oczy, umyć zęby Nim robotnicy wstaną
Krystyna Janda – Na zakręcie 1 345 69 2 listopada 2013 A ja jestem, proszę pana na zakręcie .......... Uwielbiam takie klimaty ....... 123 komentarze enthen uwielbiam tą piosenkę przeppięknie Odpowiedz Ocena 6/6 w grudniu 2013 daga5578 Wpadłam jeszcze posłuchać....i buziaki dla Ciebie 🙂 Odpowiedz w grudniu 2013 julq123 Ostatnimi czasy Kocham te piosenkę..Twój głos fantastycznie do niej pasuje... Brawo...jest pięknie!...Słucham dalej.... Odpowiedz Ocena 6/6 w listopadzie 2013 czwn Wspaniale wykonana Odpowiedz Ocena 6/6 w listopadzie 2013 daga5578 Pięknie Danusiu....WSPANIALE !!!!!!!!!! Pozdrawiam cieplutko 🙂 Odpowiedz Ocena 6/6 w listopadzie 2013 1 2 3 4 5 6 7 Następna » Brak komentarzy
Sir, do you feel well ? That is great I can just see your clean sight, your even walk Like in a march And I'm, Sir, on my life's turn My right is your left You can see a table, a bench, a chair And all I see is a tree torn apart Because, Sir, I'm on my life's turn From my viewpoint one can see a tilted sky You, Sir, you share each winter, each dawn ahalf, You, Sir, you love your wife Time to go back, because the cigarette goes out Soon, Sir, there will be dawn Your wife is waiting, she probably won't sleep at all And the workers soon will rise And I'm, Sir, on my life's turn There are flashing lights of various opportunities You, Sir, you say basta, pause, stalemate And you, Sir, do not envy me We'd better go, the cigarette is going off Soon, Sir, you can feel it, there will be dawn She is waiting, she won't sleep at all And the workers soon will rise And I'm, Sir, on my life's turn Though if I wanted, I would settle myself down I already see a dog, a kid, a table All it takes is for me to play nice You were also, Sir, in your life's turn Today, Sir, you see these realities And you work, Sir, like a mule And my life is in swing like a bathtub Time to come back, the finches are already singing Soon, Sir, there will be dawn Time to go home, rub the eyes, clean the teeth Before the workers rise.
Zwierzo,Rosa dobrze gadaJa tez praktyke zycia w pojedynke z 2 dzieci posiadam i wiem, ze po rozwodzie (jakis czas po ) bywa fajnie, ale zanim to fajnie nastapi - staraj sie o terapie, ratuj, namow meza na jakąś poradnie małżeńska, zrobcie ruch w strone fachowców i przynajmniej dowiedzcie sie oboje : co takiego sie wydarzało - co trwajac latami zabiło uroki bycia we dwoje, a teraz zabija rodzine...Kazdy nastepny związek - kiedyś tam... to perspektywa podobnych schematów, podobnych błędow - o ile nie przerobicie tego kochaja Was bardzo i warto dla nich wprowadzić jakieś zmiany w życiu (jeszcze) - zanim wyemigrujesz z małżeństwa - wyemigruj do pracy, do pasji, wyemigruj na 3-4 godziny dziennie z domu - nawet do pracy jakiejkolwiek i oddaj w taki sposób mężowi "połowe królestwa i poddanych" - z tygodnia polowe czasu dla domu TY a polowe on, to samo tyczy sie opieki nad perspektywe, a MM korepetycje z nicnierobienia w męża do zajęcia sie chlopakami. Jeśli nie masz pracy - stań sie ważną wolontariuszką, zacznij cokolwiek - ale znikaj z domu i naucz męża trwania z chłopcami . Inaczej - jeśli go tego nie nauczysz teraz - odejdzie fizyczne a potem to ostateczność.Rosa mądrze gada - dom (mieszkanie) jest teraz ostoją dla dzieci i nie zmieniaj ich swiata na chybcika. Jeśli Twoja teściowa kocha wnuki - znajdziecie dobre rozwią Tylko nie opowiadaj tesciowej jaki jej syn jest dla Ciebie nie teges - bo i tak ona cie nie zrozumie...szkoda jej zawsze jak bardzo kochaja go chłopcy i że ci zależy na ratowaniu małżeń to banały , ale o tym sie nie pamięta. Twoje wojsko to TY sama (dusza i ciało; włosy, oczy, paznokcie, kiecki - wszystko!); Twoja energia, Twoje przespane noce, codzienna radość dzieciaków, Twoja perspektywa samorealizacji, optymizm i wizualizacja "siebie w przyszłości" za tydzien , za miesiąc, za rok... Dbaj o wojsko - gdy zacznie sie wojna, bedzie wojska nie masz. Usiądź obok MM , popatrz na niego jak dawniej, moze uda sie bez armat...Zwierzo - jesli bedzie trzeba - wpadnij na wietrzenie ducha do - nigdy chyba nie ma tak w zwiazku, ze jest dwoje idealnie spasowanych ludzi, ze nigdy przenigdy sie nie kloca itd...moi rodzice wprawdzie są razem 45 lat, lubia byc razem, ale kloca sie bardzo czesto i sa przeciez diametralnie rozni, ja bym z moim ojcem nie wytrzymala chyba... dziwie sie matce; a ona za niego da sie pokroic w plasterki, a przede wszystkim szanuje jego odrebnosc, potrzeby etc...Ale oni ze soba o tym od 45 lat czesto rozmawiaja... no i wygenerowali mnie....i nie tylko Tak sobie mysle, ze dla malzenstwa, dla rodziny - inna milosc - to jest problem powazny;ale zmęczenie partnerow malzenstwem - o - to da sie opanowac i naprawic, wierze w to, tylko trzeba zacząć dzialanie. Ten post edytował kachna śro, 10 paź 2007 - 00:19
piosenka a ja jestem proszę pana na zakręcie